Najłatwiejsze ciasteczka, jakie znam, nie da sie ich zepsuć i zostają zjadane zawsze tego samego dnia. Nazwę maja śmieszna i nie do końca jestem pewna czy jest prawdziwa – nawet, jeśli została zmyślona, mnie się podoba i zawsze pozostaną małymi ciasteczkami z dziurka. I w sam raz mieszczą się całe do buzi.
Składniki:
1 opakowanie
kleiku ryżowego (takiego dla dzieci)
¾ kostki masła/margaryny
¾ szklanki cukru
3 jajka
1 łyżeczka
proszku do pieczenia
1/8 szklanki
mleka
3 łyżki
zmielonych migdałów *
2 figi *
Dżem malinowy /
cukier puder
Wszystkie składniki
zagniatamy razem (oprócz dżemu i pudru). Jeżeli dodaję migdały, nie zużywam całego
kleiku lub dodaje więcej mleka. Masa musi być dość zwarta, ale nie za twarda i
niepłynna.
W dłoniach
formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego, układamy na wyłożonej papierem
blaszce i kciukiem robimy dziurki.
Pieczemy ok. 10min
do zbrązowienia w temperaturze ok. 200st
Po wystudzeniu posypujemy pudrem i do dziurki nakładamy dżem.
* figi i migdały dodaje wyłącznie, jeśli mam pod ręką :)
Z jednej porcji upieczemy około 40-50 ciasteczek.
Pietrasia
Wyglądają strasznie zachęcająco :) Na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńNo i zapomnialam dodac ze sa chrupiace:)
OdpowiedzUsuńwyglądają cudownie ;d
OdpowiedzUsuńFajny, prosty przepis! :]
OdpowiedzUsuń27 yrs old Systems Administrator II Gerianne Govan, hailing from Terrace Bay enjoys watching movies like Divine Horsemen: The Living Gods of Haiti and Photography. Took a trip to Monastery and Site of the Escurial and drives a Accent. przydatne tresci
OdpowiedzUsuń