niedziela, 8 stycznia 2012

Brioche - Ślimaczki


Pewnie już o tym wspominałam ale najlepsze śniadanie dla mnie to: Kawa, Sok Pomarańczowy i Słodka Bułeczka. Kawa najlepiej swieżo mielona :) świeżo zaparzona :) i pachnąca ciepła słodkość z dżemem, konfiturą, galaretką....przy takim zestawie śniadanie można celebrować do południa ;) i ja tak lubię i polecam :) Szczególnie w niedzielę...przy moim ulubionym programie Beaty Pawlikowskiej "Swiat wedlug blondynki". Ciasto brioche jest moim ulubionym. Z jajek i masła. Upieczona brioche długo zachowuje świeżość i można ją odgrzewać w piekarniku lub na szybko w kuchence mikrofalowej. Jest maślana, pachnąca i ciepła :)
Bo nic tak nie budzi jak zapach parzonej kawy i ulubiona bułeczka z dżemem...nie tylko w niedzielę..........

Przepis na ciasto brioche ze strony "Kwestia Smaku" .

Chłodne ciasto z lodówki kroję na pół (druga połówkę chowam spowrotem do lodówki). Połówkę dzielę na 5 części, formuję "wężyki" rozpłaszczam je, smaruję roztopionym masłem i ulubionym dżemem, tym razem użyłam dżem z pigwy i wkładam do wysmarowanych masłem foremek. To samo robię z drugą połową ciasta. Można podzielić ciasto na mniejsze części i użyć papierowych foremek jak do babeczek. Każdą papierową foremkę umieścić w metalowej formie do babeczek, zwinąć ślimaczki i postępować jak wyżej. Pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na godzinę. Piec 25 min w piekarniku nagrzanym do180 stopni. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem...albo polać czekoladą ;) 

Rano
Włączam piekarnik na 100 stopni i wkładam brioszki, żeby je delikatnie podgrzać i zaparzam kawę...ubijam ciepłe mleko, dodaję do kawy plus cukier...ciepłą brioszkę posypuję cukrem i polewam czekoladą...czasem nie używam piekarnika tylko bułeczkę posypaną cukrem i polaną czekoladą i podgrzewam w kuchence mikrofalowej przez kilka sekund. No i plus szklaneczka soku pomarańczowego....

Gorąco polecam na dobre rozpoczęcie dnia :)












ASZ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz