Pomyślałam sobie kiedyś,
że mogłoby być miło meblom gdyby im dać druga szansę w innym wcieleniu. I wtedy
znalazłam ten paskudny, brązowy, składany regał na książki. Wątpię, żeby obecne
przeznaczenie bardzo mu się podobało.
Był ciemny i ponury. I smutny.
Po usunięciu bejcy i górnej półki |
Zmieniłam więc go
w ławkę. W różową ławkę.
Usunięcie ciemnej
bejcy było niezmiernie mozolne, ale kiedy wreszcie się udało
wystarczyło juz tylko malować. Aby regał czuł się sie jak nowy, wycięłam dla
niego serduszko.
Projekt
Serduszkowy był dużo bardziej skomplikowany niż jakieś tam malowanie. Ale z pomocą
dłuta, młotka, piły i szlifierki udało sie tak:
Usunęłam tez górna
półkę, przymocowałam dwie pozostałe, gdyż wcześniej składały sie pod ciężarem i
dodalam dwie deski, aby wzmocnić oparcie.
Ławka nie jest na
tyle duża, aby na niej leżeć czy przesiadywać z poranną kawa. Służy nam bardziej, jako ozdoba, małe
siedzisko do ubierania butów lub stolik na podręczne gadżety.
Choć Krasnal mieści
sie tam idealnie.
Pietrasia
Wspaniały pomysł:)
OdpowiedzUsuń42 yrs old Budget/Accounting Analyst I Dorian Capes, hailing from Schomberg enjoys watching movies like Topsy-Turvy and Quilting. Took a trip to Al Qal'a of Beni Hammad and drives a Diablo. przeczytaj ten artykul
OdpowiedzUsuń