Chorizo przywiezione z ostatnich wakacji cierpliwie czekało w lodówce, aż odpowiednio mocno zatęsknię za Hiszpanią, Wczoraj się doczekało i spisało się na medal. Tapas wyszedł pierwsza klasa!
jedno pętko ostrego chorizo* (ok. 200 gram)
1 ząbek czosnku
świeże zioła (ja użyłam bazylii, pietruszki i koperku)
2 łyżki oliwy z oliwek
żółta i zielona papryka
* można zastąpic ostrą kielbasą
Chorizo kroimy w plasterki o grubości ok. pół centymetra. Rozgrzewamy mocno patelnię (nie dodając tłuszczu) i smażymy chorizo ok. 5 minut, aż będzie zarumienione i chrupiące. Zdejmujemy z patelni, odsączamy z tłuszczu i odstawiamy.
Chorizo kroimy w plasterki o grubości ok. pół centymetra. Rozgrzewamy mocno patelnię (nie dodając tłuszczu) i smażymy chorizo ok. 5 minut, aż będzie zarumienione i chrupiące. Zdejmujemy z patelni, odsączamy z tłuszczu i odstawiamy.
Pokrojoną w paski paprykę smażymy kilka minut aż zmięknie. Drobno poszatkowane zioła i czosnek mieszamy razem z chorizo i smażymy krótko w 2 łyżkach oliwy.
Paprykę rozdzielamy na dwie porcje i układamy na dnie naczynia, w którym będziemy serwować tapas. Dodajemy chorizo z ziołami i serwujemy natychmiast, póki jest super gorące.
Mniam :)
Fasola
No i masz ci los: pociekla mi slinka. Jako fanka chorizo nie moglabym sie oprzec!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńByłam niedawno w Barcelonie, więc chętnie powrócę w tamto miejsce raz jeszcze dzięki chorizo:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, jestem zainteresowana współpracą z Państwa blogiem, proszę o kontakt:) wspolpraca@armadeo.pl
OdpowiedzUsuń