środa, 13 marca 2013

Szafka




Niestety szafeczka nie pochodzi ze  stodolnianej kolekcji mojej babci. Kupiłam ja w małym antycznym sklepie za bardzo niewygórowana cenę i od razu poukładałam na niej moje filiżanki:) Najprawdopodobniej była kiedyś przechowalnią kosmetyków. Miała mnóstwo odcisków od okrągłych pojemników, zepsuty zamek, no i wstrętne lusterka.

W związku z tym ze nie jestem ani malarzem, ani nikim z okołorzemieśliniczych zawodów, musiałam najpierw sporo poczytać o przygotowaniu drewna do malowania. 

Przed

Krok 1.

Metalowe elementy – zamki, uchwyty i w moim przypadku lusterka z drzwiczek usunęłam przed szlifowaniem.

Szlifowanie – papierem ściernym i ścierająca nakładka na wiertarkę usunęłam lakier i bejcę.  Nakładka była super pomocna, bo usunęła większość, nie docierała jednak do kątów, rogów i dekoracyjnych wykończeń. Całość zajęła kilka godzin...

Wszystko dokładnie oczyściłam z pyłu i pozostałości lakieru. Dziurki i dziury uzupełniłam wypełniaczem. Szafka nie miała tylniej ścianki więc dobudowałam ją z cieniutkich listewek.



Po szlifowaniu
Dobudowany tył
Krok 2.

Czas na malowanie!

Farby:

Baza do drewna biała (primer/undercoat)

Biała farba do drewna na bazie wody (eggshell waterbased paint)

Malowanie jest niezwykle czasochłonne! Każda warstwa powinna schnąc powyżej 12h, (jeżeli malujemy farbą na bazie wody, dłużej, jeżeli inną). Powinny być 3 a najlepiej 4 warstwy farby. Kaprysy pogody sprawiły,  że wymalowanie szafki zajęło mi dużo ponad tydzień.

Aby uzyskać efekt starości wszystkie krawędzie przed pierwszym malowaniem zaznaczyłam woskiem. I kiedy ostatnia warstwa farby była idealnie sucha – delikatnie przetarłam papierem ściernym brzegi i rogi i tak oto wygląda szafeczka z filiżankami.

Po
 Pietrasia

4 komentarze:

  1. super,

    gdzie byl ten sklepik? szukalam podobnej rzeczy, a dokladnie czegos takiego:
    http://www.ebay.co.uk/itm/Solid-Pine-Bookcase-Hand-Painted-in-Annie-Sloan-Shabby-Chic-/370774531657?pt=UK_Bedroom_Furniture&hash=item5653e25e49

    wlasnie po to, zebu odwiezyc, odmalowac, ale wszytsko zawsze juz jest zrobione i wypacykowane

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał, podziwiam. Ja nie mam cierpliwości do takich cudów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale kiedy juz sie zacznie, to bardzo wciaga i chce sie wiecej i wiecej - zapraszamy do podgladania nastepnych projektow :)

      Usuń